„Za każdym razem, kiedy mówimy MUSZĘ, uciekamy od odpowiedzialności za NIE CHCĘ lub CHCĘ CZEGOŚ INNEGO. Brak świadomości czego się chce zatrzymuje nas w powinności i przymusie trwania w konwenansach. Obserwacja rozmów ludzi pokazuje, że łatwiej jest im powiedzieć nie mogę niż nie chcę. Dlaczego tak rzadko padają słowa nie chcę? Zatrzymuje je lęk przed przyznaniem się przed sobą i drugą osobą właśnie, że czegoś nie chcemy. Lęk przed konfrontacją. Lęk przed oceną, że jesteśmy egoistami. Lęk przed odrzuceniem, zerwaniem więzi, przed brakiem akceptacji. I wtedy pojawia się to muszę, jako usprawiedliwienie przed sobą i innymi swojego działania, z którym się wewnętrznie nie zgadzamy. Musze jest też świetnym alibi dla lęku przed konfrontacją związaną z wyborem siebie.”

Ten fragment książki „Uwięzieni w słowach rodziców” autorstwa A. Kozak i J. Wasilewskiego łączy się dla mnie bardzo z założeniami psychoterapii Gestalt w kontekście podnoszenia poziomu samoświadomości a w rezultacie poczucie wewnętrznej wolności poprzez wzięcie odpowiedzialności za to jak reagujemy na otaczający nas świat. Odpowiedzialności za własne funkcjonowanie w obszarze emocjonalnym, intelektualnym, cielesnym oraz w relacjach z innymi ludźmi.

I nie chodzi tu o świadome nie branie odpowiedzialności i unikanie. Gestaltowskie brania odpowiedzialności łączy się z świadomym wyborem. Dla przykładu: Jeśli znajomi proponują Ci wspólne wyjście, które nie jest Ci na rękę, bo jesteś zmęczona/y po całym tygodniu…, to mówiąc: „Przykro mi, ale nie mogę iść, bo muszę…” – po pierwsze przerzuca odpowiedzialność z Ciebie na czynniki zewnętrzne, a po drugie przykrywa być może lęk przed odrzuceniem, konfrontacją, brakiem akceptacji Twojego wyboru/Ciebie itd.

To też wybór, lecz nieuświadomiony, generujący lęk, poczucie winy oraz zatrzymujący Cię w powinnościach i przekonaniach oddalając od Twoich prawdziwych potrzeb.

Ile razy zdarzyło Ci się poczuć winną/winnym, kiedy wybrałaś/eś siebie❓

Świadomość siebie i swoich potrzeb pozwali Ci dokonać wyboru w zgodzie ze sobą i powiedzieć: „Dziękuję za zaproszenie, lecz potrzebuję, chcę, wybieram coś innego…”

Jeśli świadomie wybierasz, to bierzesz odpowiedzialność, decydujesz – chcę, nie chcę, potrzebuję, nie potrzebuję. Nieświadome, schematyczne działanie uniemożliwia dokonanie wyboru, a brak wyboru to brak wolności. Gdy już uświadomisz sobie w jaki sposób funkcjonujesz, otwiera się przed Tobą perspektywa wzięcia realnej odpowiedzialności za swoje działania. Zaczynasz rozumieć, że masz wybór i możesz w autentyczny sposób wprowadzić w swoje życie zmiany, które uczynią Cię szczęśliwą/ym.

Wiedz, że nie musisz powielać starych wzorców czy schematów, lecz MOŻESZ zacząć kreować swoje nowe zachowania zgodnie z tym czego potrzebujesz.

Mam dla Ciebie ćwiczenie.

Bądź uważna/y przez najbliższe trzy dni na to jak formułujesz wypowiedzi: muszę, czy chcę – wybieram?

Jeśli pojawi się muszę – idź krok dalej i zastanów się, czy naprawdę musisz? Co kryje się za muszę? Co Ci daje „muszę”, a co mogłoby zabrać?

Z serca
Adrianna